Będąc w Rzymie nie można ominąć chyba najprzyjemniejszej na spacery części miasta. Zatybrze (z włoskiego Trastevere), bo o nim mowa, znajdziecie po drugiej stronie rzeki. Czeka tam na Was niezwykły klimat wąskich brukowanych uliczek, odrapanych kamienic i rozwieszanego nad głową prania. Niegdyś najbiedniejsza, uznawana za najstarszą część Rzymu, obecnie ciesząca się dużą popularnością i niekoniecznie niskimi cenami. Warto tu przyjść, schować mapę i zgubić się w labiryncie alejek. A jeżeli przy okazji zgłodniejecie to jeszcze lepiej. Miejsc z pysznym jedzeniem tu bowiem nie brakuje!
Rzymskie Zatybrze – czy warto?
Zacznijmy od początku. Wieczne miasto dzieli się na tzw. rione (jest ich w Rzymie 22). Jest to tradycyjna jednostka administracyjna w tym mieście. Jedną z nich jest właśnie, leżące na prawym brzegu Tybru, Zatybrze.
W 64 roku n.e. Zatybrze zostało zniszczone przez pożar. Cesarzem wtedy był Neron, który za zrujnowanie tej rione obwinił chrześcijan (za co byli później prześladowani). Dziś miejsce te jest przystanią dla artystów, zmęczonych tłumami Rzymian i turystów, dobrą opcją na obiad czy długi spacer. W innych słowach jest to świetna alternatywa dla przeładowanych ludźmi Fontanny di Trevi czy Koloseum. Takim pięknym zamiennikiem, w którym można się zakochać.
Ciężko jest wybrać ulubione miejsce w Rzymie, zresztą za każdym razem odkrywamy jakieś nowe 😉 Do niektórych wciąż wracamy i pewnie ktoś mógłby pomyśleć, że to nuda, ale zawsze jest jakoś inaczej. Zatybrze jednak obecnie jest naszym numerem jeden!
Atrakcje Zatybrza – co zobaczyć?
Ta część Rzymu szczególnie zrobi na Was wrażenie jeżeli przyjdziecie tutaj zaraz po wizycie w jakiejś topowej atrakcji Rzymu. Tutaj odnajdziecie więcej spokoju. Oby ten stan trwał jak najdłużej.
Na placu San Cosimato zrobicie zakupy owocowo-warzywne, w Ospedale Nuovo Regina Margherita zachwycicie się XI-wiecznymi freskami, a najlepszych lodów spróbujecie w Fatamorgana przy via Roma Libera. Warto zobaczyć również serce Trastevere – Bazylikę Santa Maria in Trastevere znajdującą się na placu o tej samej nazwie. Pierwszy budynek wzniesiony został tutaj w III wieku a dzisiejszych kształtów świątynia nabrała w XII wieku po renowacji. Według wielu źródeł jest ona pierwszym obiektem chrześcijańskim w Rzymie.
Najbardziej jednak polecamy zwiedzać na czuja. Bez mapy.
My tak zrobiliśmy i podczas naszego spaceru, Zatybrze zaskoczyło nas pięknym widokiem na Rzym z zupełnie innej perspektywy. Trafiliśmy na wzgórze Janiculum chociaż wcale tego nie planowaliśmy. Tak jak mówiłam, warto czasami pobłądzić. 🙂
A po zejściu na dół, musieliśmy zajrzeć… sami wiecie gdzie 😉 Oto znowu siedzimy w jednej z chętniej odwiedzanych przez nas restauracji w Rzymie – Carlo Menta. No chyba nikt nie jest zdziwiony?
Kończymy nasz spacer po Trastevere, który na pewno nie będzie naszym ostatnim tutaj 🙂 Zwiedzanie Zatybrza nie powinno zająć Wam dłużej niż kilka godzin. Warto jednak mieć tę dzielnicę Rzymu na swojej liście “to do”.
Polecamy również nasz inny tekst o Wiecznym Mieście: co zwiedzić w Rzymie?
Jeszcze ostatnia wspólna fotka w okolicy Villi Borghese i żegnamy się z Rzymem. Do zobaczenia (za rok?)
