Po krótkim pobycie w Kijowie, wybraliśmy się na kilkudniowy wypad do Nowego Jorku. Zaraz po tym jak wrzuciliśmy pierwsze Instastory na naszego Instagrama, dostaliśmy kilka wiadomości z pytaniami o informacje praktyczne. We wstępie nie odpowiemy na wszystkie pytania, ale zapraszamy do (mamy nadzieję) kompendium pt. wycieczka do Nowego Jorku praktycznie!
Wycieczka do Nowego Jorku nie może odbyć się bez promesy wizowej. Tym razem jednak wiza do USA to było tylko i wyłącznie moje zmartwienie. Monika miała bowiem już wizę, ale… w sumie to warto od razu rozwinąć ten wątek!
Wiza do USA a zmiana nazwiska
Sytuacja wyglądała tak: pierwszą wspólną podróż do USA (do Nowego Jorku) odbyliśmy w 2014 roku. Wtedy to moja ówczesna narzeczona miała to szczęście noszenia dużo łatwiejszego nazwiska w wymowie i pisowni niż teraz. Na te dane wystawiona została jej wiza, wklejona oczywiście w paszport również na nieaktualne już dane. Potem jeszcze byliśmy w podróży poślubnej na Hawajach, a w myśl obowiązujących przepisów Monika mogła jeszcze legitymować się starym paszportem. No i od tamtego czasu była cisza w podróżach do Stanów Zjednoczonych.
Do teraz. Nowe nazwisko, nowy paszport, w nowym paszporcie nie ma wizy do USA. Stary paszport nieważny, przedziurkowany, oprócz strony ze starą promesą. Przeszukaliśmy więc wszystkie fora i wychodzi na to, że można jechać, ale jakieś ryzyko jest. Przy okazji swojej procedury wizowej postanowiłem to sprawdzić. Pytam więc w okienku przesympatycznej Pani, czy tak można. W odpowiedzi dowiaduję się, że na 25% ją wpuszczą i że jest to silly business. Przymykam oko, bo jak wiadomo ambasada też chce zarobić. Po kilku głębszych… oddechach czytamy internety dalej i wychodzi na to, że warto mieć ze sobą (jakby co) międzynarodowy odpis małżeństwa poświadczający, że Monika z tamtego paszportu i ta z tego, to ta sama Monika. Dokładnie jest to wielojęzyczny odpis skróconego aktu małżeństwa, który uzyskać można w Urzędzie Stanu Cywilnego. Opłata za jego wystawienie to 22 PLN (a więc nieporównywalnie mniejszy koszt w stosunku do nowej wizy) i przy dobrych wiatrach można go dostać niemal od ręki (w naszym przypadku w kilka minut).
Wycieczka do Nowego Jorku – procedura na lotnisku
No to jesteśmy na lotnisku dżej ef kej (JFK). Monika na luzaku do kontroli, pewnie była trochę zmęczona po 9 godzinach w samolocie albo po prostu miała wywalone. Być może jedno i drugie. Ja oczywiście stres. Ściskam 3 paszporty: jeden swój i dwa Moniki i co chwilę sprawdzam, czy MAM TEN ODPIS. Jakbym wyczytał w necie, że trzeba mieć ze sobą klatkę dla zwierząt, a w środku kurę – to bym wszystko miał i tam stał!
Teraz w USA mają jakiś nowy system. Niby automatyczny. Skanujesz paszport, przyciskasz palce do szyby i się skanują, wpisujesz coś tam coś tam np. gdzie będziesz nocować. Podchodzimy tam, na razie idzie gładko, potem nie możemy zeskanować palców, bo NIE TA RĘKA (!), w końcu się udaje, wypełniamy iii… NAMIERZYLI NAS NIEBEZPIECZNYCH! Automat wypluwa zeskanowane paszporty i znaczek X. Myślę sobie: oho, no i już, dziękuję bardzo, to koniec, to by było na tyle, dobranoc, mogę zgasić światło. Pytam się Pani z obsługi, co się wydziera na cały regulator, co teraz. Ta mówi: idźcie do celnika. Czy to koniec naszego american dream? 😀
Pełna mobilizacja, oczytanie, jestem gotowy na każde pytanie! Podchodzimy, gość patrzy w dokumenty. Prosi Monikę o ponowne zeskanowanie palców i bez słowa, bez pytania, bez zastanowienia, czy może mamy ten odpis, po prostu wbija pieczątkę do nowego paszportu. Okazało się, że poprosili nas do celnika, bo Moniki odcisków palców nie było w bazie (jest to częścią obecnej procedury wizowej, żeby takie odciski zostawić w ambasadzie, wcześniej nie było).
Wycieczka do Nowego Jorku jednak się odbędzie. Okazuje się, że wiza do USA w starym paszporcie na stare dane to żaden silly business i można dalej korzystać ze starego dokumentu. Mamy nadzieję, że się to nie zmieni, bowiem promesa w Moniki paszporcie ważna jest jeszcze kilka lat.
Wycieczka do Nowego Jorku – czym lecieliśmy do USA?
Tak jak wspomniałem na początku naszą podróż do Nowego Jorku rozpoczęliśmy od zwiedzania Kijowa. Do Stanów Zjednoczonych lecieliśmy bowiem na pokładach dobrze nam znanej linii Ukraine International Airlines. Tym razem jednak, w przeciwieństwie do lotu np. do Baku w Azerbejdżanie, postanowiliśmy sobie zrobić jednodniowy stop w stolicy Ukrainy. Był to dobry pomysł, pozwiedzaliśmy Kijów, odpoczęliśmy trochę i byliśmy gotowi na dalszą podróż do Nowego Jorku.
UIA z Kijowa do Nowego Jorku oferuje codzienny bezpośredni przelot, który trwa około 9 i pół godziny. Jest to więcej niż z zachodniej Europy czy z Polski, ale na korzyść ukraińskich linii przemawia fakt, że ceny za te połączenia są relatywnie niższe, a przesiadki w Kijowie (jeżeli się chce) krótkie.
Co więcej, na trasie do Nowego Jorku lata “najnowsze dziecko” UIA (mówiąc najnowsze dziecko to trochę naginanie faktów, bo samolot jest z 2005 roku), czyli Boeing 777. Szczerze to jest to krok naprzód w porównaniu do starych i wysłużonych 767, którym mieliśmy okazję wracać z Nowego Jorku.
W przeciwieństwie do 767, w 777 klasa ekonomiczna wyposażona jest w “telewizorki” (IFE), dzięki którym można zabić czas podczas długiej podróży. Był mój ulubiony film na podniebne podróże, czyli “Interstellar”, więc było dobrze!
Jeżeli lot do Nowego Jorku zleciał szybko i dość przyjemnie to powrót już był nieco inny. Boeing 767 ukraińskiego przewoźnika nie mają bowiem IFE, a film (np. Epoka Lodowcowa 1 😀 ) puszczany jest jakby z VHS-u 😉 Na szczęście obłożenie było małe, start samolotu był o 1 w nocy, więc można było się na spokojnie wyspać na 3 siedzeniach.
Co do serwisu w UIA to nie ma się do czego przyczepić. Jedzenie zawsze jest dobre (w porównaniu do innych przewoźników, np. Aeromexico).
Wycieczka do Nowego Jorku – gdzie spaliśmy?
Podczas naszej ostatniej podróży do Wielkiego Jabłka mieliśmy okazję mieszkać w 4 z 5 okręgów tego miasta. Najprzyjemniej oczywiście wspominamy bardzo dobry 4* Sheraton na Brooklynie, który udało nam się zarezerwować tanio jak na standard i wysokie ceny w Nowym Jorku.
Tym razem zatrzymaliśmy się na Harlemie, na ulicy 129 (centrum tej dzielnicy zwyczajowo określa się ulicę 125). Hotel nazywa się The Park Ave North a w jego pobliżu znajdują się sklepy (gdzie można ogarnąć sobie bardzo dobre śniadanie), stacja paliw, przystanki metra (linia czerwona 2 i 3 oraz zielona 4, 5 i 6). Pokoje są wyposażone we wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy (np. ekspres do kawy, mikrofalówka czy suszarka). Przestrzeni nie jest za dużo, ale da się wytrzymać. 😉
Nowy Jork informacje praktyczne
1. Poruszanie się po Nowym Jorku – najłatwiejszym a zarazem chyba najbardziej efektywnym sposobem jest korzystanie z metra. Same poruszanie się tym środkiem transportu jest atrakcją samą w sobie. Jeżeli lądujecie na lotnisku JFK i chcecie dostać się np. na Manhattan to wystarczy wsiąść w kolejkę lotniskową Airtrain JFK i dojechać do Jamaica Station. Stamtąd możecie już jechać metrem (jeździ całą dobę). Na każdym przystanku dostaniecie mapę. Chociaż ogarnięcie jej trochę zajmuje to jak już załapiecie to będzie gładko. Pamiętajcie: czarne kropeczki to małe stacje gdzie zatrzymują się “local train”, białe to te ekspresowe.
2. Restauracje w Nowym Jorku – tutaj nie mamy za wiele do powiedzenia. Albo trafiamy gdzieś “od czapy”, albo jest mega drogo, albo akurat jesteśmy nie w tym miejscu, w którym powinniśmy. Tym razem również nie specjalnie skupiliśmy się na stronie kulinarnej. Zawsze jednak uda się wstąpić na noodle do restauracji Xi’an. Jest bardzo smacznie i do syta.
3. Zakupy w Nowym Jorku – wiadomo, niektórzy jeżdżą do tego miasta, żeby się obkupić. Nam się również zdarza się wstąpić do sklepów. 😀 Zakupy outletowe robimy w TJ Maxx, gdzie możecie kupić markowe koszulki już za 5 USD, zegarki w dużo niższych cenach vs. to co w sklepach w Polsce (Fossil, Skaagen, itd.). Jeżeli szukacie ciuchów np. Tommiego Hilfigera to warto zajść do Century 21.
Mamy nadzieję, że post ten choć trochę pomoże przy planowaniu Waszej podróży do Wielkiego Jabłka. Już niedługo kolejne wpisy – darmowe atrakcje Nowego Jorku i jak dostać wizę do USA!
* Wpis powstał we współpracy z UIA