Na najlepsze czasem trzeba poczekać. Ale w sumie to nie ma tego złego. Jeżeli teraz dacie się przekonać, że Dolomity nie mogą dłużej na Was czekać i kupicie bilety np. do Bergamo, to traficie w idealny moment. Zachwycicie się tym miejscem a widoki na zawsze pozostaną w waszej pamięci. Kto wie, może nawet zakochacie się na zabój tak jak my! Przedstawiamy znajdującą się w samym sercu Dolomitów skalistą triadę – Tre Cime di Lavaredo!
Po poprzednie wpisy z Dolomitów (i Wenecji) zapraszamy tu i tu. Jak widzicie było to dość dawno, ale zapewniam, że takich widoków się nie zapomina. Na dziś, zdecydowanie jest to miejsce nr 1 we Włoszech dla nas (a w kilku już mieliśmy okazję być).
Dlaczego warto zobaczyć Tre Cime di Lavaredo?
Cóż takiego niezwykłego kryje się pod nazwą Tre Cime di Lavaredo (albo jak kto woli Drei Zinnen)?
Masyw górski składający się z trzech charakterystycznych szczytów (“wież”), wokół których wiedzie wręcz epicki szlak.
Owe trzy szczyty miejscowi nazywają trzema siostrami: Cima Ovest (2973 m n.p.m.), Cima Grande (2999 m n.p.m.) i Cima Piccola (2857 m n.p.m.). Ich kształty są bardzo charakterystyczne i każdy fan wędrówek górskich rozpoznaje je w sekundę. Monumentalne, surowe, ostre i poszarpane szczyty Tre Cime di Lavaredo robią niesamowite wrażenie podczas wędrówki wokół. Na szczyty prowadzą jedynie drogi wspinaczkowe, które są ponoć bardzo trudne.
Szlak wokół Tre Cime di Lavaredo
Szlak to pętla o długości około 9 kilometrów, którą idzie się z rozdziawioną z zachwytu buzią praktycznie non stop.
Trasa rozpoczyna się przy bezpłatnym parkingu obok schroniska Rifugio Arunzo. Aby do niego dojechać trzeba wcześniej, jakieś 7 km wcześniej, uiścić opłatę 30 EUR. Dla mega piechurów dodam, że można tą odległość przejść na piechotę i wtedy euro zostają w kieszeni.
Z parkingu szutrowy, szeroki szlak wycięty w stromym zboczu prowadzi do Cappella degli Alpini, a następnie nieco w dół do schroniska Rifugio Lavaredo. Potem idzie się przełęczą Forcella Lavaredo aż do schroniska Rifugio Locatelli (Drei Zinnen Hut), które wznosi się mniej więcej w połowie pętli. Stamtąd podziwiać będziecie mogli najpiękniejsze widoki na Tre Cime. Będąc tam warto również wspiąć się na znajdujące się obok wzniesienie. Zobaczyć tam możecie 2 stawy (Laghi dei Piani). Wracając na główny szlak: dalej iść będziecie wzdłuż ściany Tre Cime di Lavaredo aż do budynku zwanego Malga Langalm (schroniskiem tego nazwać nie można). Potem zostaje około 2 km spaceru przełęczą Forcella Col di Mezzo pośród równie zachwycającego otoczenia. Cały szlak dostępny jest w Google Maps na Streetview. Przed wyprawą może zatem na spokojnie zobaczyć sobie wszystko metr po metrze. Podczas trekkingu polecamy również korzystać z apki maps.me, dzięki której na pewno się nie zgubicie.
Szlak nie jest trudny, miał swoje “momenty”, ale w ogólnym rozrachunku naprawdę spoko (nawet dla nas). Myślę, że ze spokojem można wybrać się tu z dziećmi.
Ile czasu zajmie przejście to już zależy od indywidualnego tempa i wybieranych ścieżek. Według przewodników powinno zająć to 3-4 godziny. My spędziliśmy tu pół dnia, ale z przerwami na kanapki i robienie fotek, więc sami rozumiecie. Ile zdjęć można tutaj zrobić? Bardzo dużo.
Planując trekking tutaj warto wziąć pod uwagę porę roku. W lipcu i sierpniu nie dość, że może być upalnie, ale również i panować tam może ścisk. My mieliśmy przyjemność odwiedzić Tre Cime w drugiej połowie września i polecamy. Było ciepło i słonecznie a turyści docierali tylko do Rifugio Lavaredo.
Zastanawiacie się jeszcze, czy było warto? Było! Oto dlaczego 🙂
Gdy ktoś Was kiedyś zapyta: “Czy warto zobaczyć Tre Cime di Lavaredo?” Macie odpowiedź!
Hej, czy wypożyczaliście auto w Tarviso? Jak dostaliście się na szlak? Będę wdzięczna za info. Pozdrawiam!
Czy dolomity na rower są dobrym rozwiązaniem? czy warto? co myślisz?
znalazłem wycieczkę wyprawę rowerową ale nie dla szaleńców MTB tylko turystyki rowerowej …30 km na rowerze na dzień czyli mało nawet dla amatora:) czy jest dużo ścieżek?? patrzę na te zdjęcia…jest przepięknie…
Myślę, że będzie to wyprawa, której nie zapomnisz 🙂 Piękne krajobrazy, jazda rowerem. Brzmi świetnie.
Jest dużo ścieżek a rowerzystów spotkasz tam praktycznie wszędzie.
Razem z narzeczonym lubimy aktywnie wypoczywać. Za dwa lata bierzemy ślub, myślę że to będzie świetne miejsce na naszą podróż poślubną 😀