Ronda – najpiękniejsze miasteczko Andaluzji

Kończymy z plażowaniem. Andaluzja to przecież nie tylko piękne plaże. Szkoda byłoby będąc tutaj nie zobaczyć miasta, które podobno jest jednym z urokliwszych w tym regionie. Jedziemy, więc w góry Sierra de Ronda. Czy Ronda okazała się strzałem w dziesiątkę? Sprawdźcie, czy warto zobaczyć to miasto w Andaluzji.

Ronda – czy warto?

Ronda to jedno z najstarszych i zarazem najbardziej niezwykłych miast w Hiszpanii, które zachwyca swym niesamowitym położeniem. Miasto usytuowane jest na dwóch skałach połączonych XVIII-wiecznym, 100-metrowym mostem. Puente Nuevo to niewątpliwie wizytówka tego miejsca i nikt z pewnością nie wyjedzie z Rondy bez spojrzenia na znajdujący się w dole mostu, wąwóz El Taji.

Z całą pewnością można powiedzieć, że Ronda to miasteczko krajobrazowe. Wokół roztacza się malowniczy, górski krajobraz Sierra de Ronda.

Patrząc na most z mostu nie ujrzymy go w pełnej krasie. Możemy się wybrać na jeden z licznych tarasów widokowych, z których roztacza się piękna panorama, ale tu też nie zobaczymy mostu w całości. Jest tylko jedno wyjście, aby się to udało. Trzeba sobie zadać trochę wysiłku i zejść w dół, a potem (co jest oczywiście bardziej męczące) wejść z powrotem na górę 😉 Jak możecie się domyślić wysiłek w tym wypadku się opłaca. Most robi imponujące wrażenie.

Rondzie reklamy robić raczej nie trzeba. Niestety wszyscy już wiedzą, że TRZEBA tu przyjechać i miasto opanowane jest przez turystów, co w pewnym stopniu zabija jego urok. To co dodatkowo jest przykre, to to że na przyjezdnych próbuje się zarobić w każdy możliwy sposób. Przykład wejście na pustą arenę korridy, na której nic się nie dzieje – 6,5 Eur. To co nas szczególnie rozśmieszyło – zdjęcie z koniem za 1 Eur, na koniu 2 Eur 😉

Cennik obecnie może być już dawno nieaktualny 😀

Miasteczko jest nieduże, więc jeden dzień na jego zwiedzenie jest wystarczający. Przed wieczorem ruszamy dalej. Przed nami ostatnie już miejsce przed wyjazdem z Andaluzji – miasteczko Mijas.