Czas w tak miłych okolicznościach przyrody szybko leci. Wiemy już, że nie zdążymy zobaczyć wszystkich pięciu miejscowości Parku Naturalnego Cinque Terre. Decydujemy się, oprócz do Vernazzy, wstąpić jeszcze do ostatniej na trasie, czyli Riomaggiore. To tu swój początek ma słynna Via dell’Amore, na której barierkach zakochani przywieszają kłódki, w nadziei na utrwalenie ich uczucia. Niestety nie dane nam było jej zobaczyć. Droga jest zamknięta, trwa remont.
Zwiedzanie Riomaggiore
Podobnie jak w i innych miejscowościach Cinque Terre, budynki w Riomaggiore mają kolorowe fasady i tworzą jakby jedną, zwartą zabudowę zawieszoną na skalnych klifach. Całość wygląda wyjątkowo pięknie.
Znajdziecie tutaj niewielkie plaże (a właściwie skrawki czarnego piasku otoczone wielkimi kamieniami, na których można błogo wypoczywać w słońcu), jak i romantyczne zaułki. To co jest jednak najlepsze w Riomaggiore to zapierający dech w piersiach, charakterystyczny widok na zatokę (lokalizacja miejsca). Domy w pastelowych kolorach (niektóre mają nawet 700 lat) „schodzą” do lazurowego Morza Liguryjskiego. Żeby nie psuć estetyki tego miejsca, mieszkańcom zabroniono podobno montowania talerzy telewizji satelitarnej.
My postanowiliśmy pojawić się tutaj zaraz przed zachodem słońca i pomysł ten okazał się strzałem w dziesiątkę! Kolorowa zabudowa i łagodne światło tworzyły bajkowy widok.
To, co zapamiętamy również, to na pewno mnóstwo schodków do pokonania. O ile schodziliśmy w dół było to całkiem fajne, droga powrotna już nieco mniej… Trzeba jednak zejść jeżeli chce się dojść do najlepszych miejsc.
Widoki rekompensują bowiem wszystko. Miejsce jest niesamowicie fotogeniczne. Nie dziwi, więc chyba nikogo, czym się głównie zajęliśmy podczas pobytu tutaj.
Riomaggiore – informacje praktyczne
Miejscowość Riomaggiore (w lokalnym języku liguryjskim: Rimazuu) położona jest w małej i wąskiej dolinie, która łagodnie schodzi do Morza Liguryjskiego. Wokół wznoszą się dość wysokie szczyty, na których zawieszone są domy, restauracje, sklepy, kościoły. Każdy budynek, tak jak wspomnieliśmy, ma inny, jaskrawy kolor, co w zachodzącym słońcu tworzy malowniczy krajobraz.
Pierwsze wzmianki o Riomaggiore pochodzą z XIII wieku i muszę powiedzieć, że spacerując wąskimi uliczkami tego miasteczka, można poczuć klimat. Główną ulicą jest tutaj Via Colombo, na której znajdziecie mnóstwo sklepów z pamiątkami, kafeterii we włoskim stylu i restauracji. To tutaj również spotkacie najwięcej turystów z całego świata. Owa ulica kończy swój bieg w porcie, praktycznie wpadając do morza.
U wybrzeży Cinque Terre podobno spotkać można delfiny, a nawet wieloryby. Ale jak jest naprawdę tego nie wiemy.
Riomaggiore jest częścią Parku Narodowego Cinque Terre, a zarazem jest najbardziej na południe wysuniętą miejscowością z wielkiej piątki: Monterosso al Mare, Vernazza, Corniglia, Manarola i Riomaggiore.
Wspomniana wcześniej Via dell’Amore, czyli Droga Miłości to szlak prowadzący wzdłuż Morza Liguryjskiego. Dostać się można stąd z Riomaggiore do Manaroli i dalej np. do Vernazzy. Cała ścieżka liczy nieco ponad 1,5 kilometra. Niestety nie było dane nam nią przejść, ale obiecaliśmy sobie, że następnym razem tutaj na pewno skorzystamy z tego szlaku.
Dobrym pomysłem jest również przyjechać tutaj pociągiem. Stacje znajdują się we wszystkich pięciu miasteczkach Cinque Terre i nie ma problemu z parkowaniem. Czas przejazdu pomiędzy Riomaggiore a Manarolą i dalej Corniglią nie powinien trwać dłużej niż kilka minut.
Jeżeli jednak przyjedziecie tutaj samochodem to mam dobrą wiadomość – tutaj przynajmniej jest gdzie zaparkować. Odwrotnie do sytuacji w Vernazzy, przygotowano tutaj dość spory płatny parking (my zostawiliśmy samochód przy Via Santuario).
Mimo iż przyjemnie było patrzeć na Riomaggiore w świetle zachodzącego słońca, przed nami była jeszcze dość długa droga do Genui, trzeba było więc z łezką w oku wracać. Miejmy nadzieję, że jeszcze tu wrócimy, bo Wybrzeże Liguryjskie robi niesamowite wrażenie!
Niesamowicie cudownie!
Jestem pod wrażeniem świetnych zdjęć. Pomimo, że w 5T byłam kilka razy z takimi fotami odkrywa się miejsca na nowo:). Gratulacje!
Dzięki! Miło nam:)