Podróż między dwoma wsiami, dzięki www.perurail.com, pośród których jedna z nich leży u stóp Machu Picchu, trwa około półtorej godziny. Nie ma jednak nudy. Pociąg przejeżdża serpentynami między górami, jadać wzdłuż rzeki Urubamba.
Przyjemność do najtańszych nie należy (~100 USD od głowy za podróż w dwie strony), dlatego są i tacy, którzy dystans ten pokonują na własnych nogach. Może nieco niebezpieczna podróż (pociąg przejeżdza przez wąskie tunele, którymi chodzą “trekkerzy”), zważywszy jednak na krajobrazy – chyba warto 🙂
Przy zmiennej pogodzie – raz chmury, raz słońce, wypiciu herbatki z liści koki na pokładzie, docieramy o czasie do położonej na wysokości 2000 metrów Aguas Calientes (powstrzymam się od komentowania tej “miejscowości” bo nic dobrego bym nie napisał :)). Przy szumie rwącego, górskie strumienia spożywamy rum z colą odpoczywając przed jutrzejszym – dzień na Machu Picchu!
Cudowne zdjęcia 🙂
http://xoprimaxo.blogspot.com/
wow meeeega. Sliczne okolice
Śliczne widoki ,zdjęcia bardzo ładne:)
http://olyy-ola.blogspot.com/