Czy warto płynąć na Staten Island i kogo spotkaliśmy na Times Square

Jedną z zupełnie darmowych atrakcji, z jakich możemy skorzystać w Nowym Jorku jest rejs na Staten Island. Sama wycieczka jest o tyle ciekawa, że z promu możemy podziwiać Statuę Wolności i fajną panoramę miasta. My poszliśmy o krok dalej (a właściwie za daleko) i postanowiliśmy spędzić nocleg na Staten Island. Tym samym na wszelki wypadek gdyby ktoś wpadł na równie genialny pomysł ostrzegamy: tam NAPRAWDĘ nie ma nic ciekawego. Z rejsu natomiast warto skorzystać. My odbyliśmy go nocą i za dnia (z wiadomych przyczyn ;)). Niestety zdjęciami nocnymi niespecjalnie możemy się pochwalić, bo wyszedł z nich jeden wielki klops. Musicie nam uwierzyć na słowo, że widok jest naprawdę niezły! Następnego dnia pogoda pozostawiała wiele do życzenia, było pochmurnie i chłodno. Z ulgą wracamy promem na Manhattan.

Spacerując po Manhattanie znowu postanowiliśmy wstąpić na noodle do Xi’ana, tym razem na 24 W. 45th Street. Stamtąd już bardzo blisko na Times Square, czyli jedną z ikon Nowego Jorku. Co do tego miejsca mieliśmy podzielone zdania. Jedno z nas je uwielbiało, drugie niekoniecznie. Cokolwiek by nie mówić na pewno robi wrażenie nie tylko ze względu na ilość świateł, ale też liczbę osób przewijających się tamtędy praktycznie o każdej porze dnia i nocy.

Spacerując po Times Square trafiliśmy nam tłum ewidentnie czymś podekscytowanych ludzi. Postanowiliśmy podejść bliżej. Okazało się, że właśnie ma miejsce premiera filmu, mianowicie najnowszego Spidermana. Najpierw bez większego zainteresowania, trochę z nudów podeszliśmy, by potem zrobić wielkie oczy. Wow! Przecież to Alicia Keys! Niesamowite. Przed chwilą robiliśmy sobie zdjęcia na czerwonych schodach na Times Square gdzie nagrywany był teledysk Alicii i Jaya-Z do “Empire State of Mind”, a teraz przed nami stoi właśnie ona. I wygląda pięknie! Oprócz niej było tam wiele innych gwiazd, m.in. Emma Stone grająca jedną z głównych ról w Spidermanie.

Now we’re in New York!