Na lipiec i sierpień w tym roku z premedytacją nie kupiliśmy żadnych biletów lotniczych. Stwierdziliśmy, że wakacje to najlepszy czas, żeby poeksplorować trochę nasz kraj. Oczywiście w grę wchodziły głównie weekendy, a podczas jednego z nich odwiedziliśmy małopolskę. Naszym celem była Kopalnia Soli Wieliczka – jedna z najważniejszych i najliczniej odwiedzanych atrakcji turystycznych w Polsce. O tym miejscu słyszeliśmy wiele już od najmłodszych lat, ale dopiero teraz mieliśmy okazję osobiście przekonać się, jak niezwykły skarb ukryty jest głęboko pod ziemią.
Kopalnia Soli Wieliczka – informacje ogólne
Położona ok. 10 km od Krakowa, Kopalnia Soli w Wieliczce to zabytek o światowej renomie i jednocześnie jeden z symboli Polski. Jego wyjątkową rangę przypieczętowano w 1978 roku wpisem na pierwszą Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Mówi się, że miejsce to należy do najciekawszych obiektów turystycznych w naszym kraju. Świadectwem tego są dość długie kolejki ludzi, którzy czekają na zjazd w dół od samego rana. Wszak każdy chciałby ujrzeć na własne oczy spektakularny efekt prawie 800-letniej eksploatacji złóż soli. Dość powiedzieć, że każdego roku kopalnię odwiedzą około 2 mln turystów!
Kopania Soli w Wieliczce dziś jest systemem wyrobisk poeksploatacyjnych. Najniższy poziom, a więc dziewiąty rozmieszczony jest aż 327 metrów pod ziemią! Liczy przeszło 300 km tuneli, schodów i komór. Tych ostatnich jest tam ponad 3000! Podczas naszej wizyty na obu szlakach (turystycznym i górniczym) odwiedziliśmy zaledwie kilkanaście i zrobiły na nas bardzo duże wrażenie.
Zabytkowa cześć Kopalni Soli Wieliczka to zespół wyrobisk znajdujących się w jej centralnej części (od poziomu pierwszego do piątego). A zatem głównie pod Szybem Daniłowicza, przez który rozpoczyna i kończy się trasę turystyczną.
Krótka historia Kopalni Soli Wieliczka
Istotna dla kopalni historia rozpoczęła swój bieg ok. 14 milionów lat temu. Wtedy to miały miejsce wielkie przemiany geologiczne skorupy ziemskiej, typowe dla tej epoki. Zanikająca Paratetyda (nieistniejące morze w Europie środkowej i południowo-wschodniej sięgające w głąb Azji Środkowej) przyczyniła się do m.in. powstania Karpat, ale też wysychając zapoczątkowała krystalizację soli. Intensywne procesy tektoniczne wypiętrzyły Karpaty, a złoża soli zostały sfałdowane i skryte głęboko pod ziemią.
Wydobycie minerału w tym miejscu rozpoczęło się już w średniowieczu i trwało aż do 1996 roku. U zarania dziejów sól uzyskiwano z warzenia solanki (roztworu o wysokiej zawartości soli) ze źródeł, które biły na powierzchni. Owy sposób wytwarzania soli znany był ludzkości już ponad 3000 lat przed Chrystusem. Z czasem źródła solanki wyczerpywały się, więc ludzie kopalni w ziemi. Taką metodą natrafiono na pierwsze złoże soli kamiennej.
Kopalnia Soli Wieliczka ma bardzo długą historię w biznesie turystycznym. Wszak zwiedzana już była w XV wieku. Prawdziwy “boom turystyczny” miejsce to przeżywa od przełomy XVII i XIX wieku kiedy wyznaczono Trasę Turystyczną. Od tamtego czasu wielicką kopalnię odwiedzali królowie, prezydenci, premierzy różnych państw, artyści czy naukowcy. Na Szlaku Turystycznym zobaczycie wiele wspomnień tych wizyt m.in. w postaci pomników czy nazw komór.
Kopalnia Soli Wieliczka – zwiedzanie
Podziemia Kopalni Soli w Wieliczce to miejsce, które oferuje moc atrakcji. Niemal każdy znajdzie tu coś dla siebie. Żądni przygód odkrywcy, rodziny z dziećmi, pielgrzymi, wycieczki szkolne… Podczas naszego pobytu w Wieliczce mieliśmy przyjemność przemierzyć zarówno Trasę Górniczą, jak i Trasę Turystyczną razem z Muzeum Żup Krakowskich. Spacerowaliśmy również po Tężni Solankowej, która słynie ze swych zdrowotnych właściwości. Dla najmłodszych natomiast przewidziany jest specjalny program: “Odkrywamy Solilandię”. Inna propozycja zwiedzania to szlak pielgrzymkowy “Szczęść Boże”.
Obojętnie na którą opcję się zdecydujecie, wycieczka zawsze odbywa się pod czujnym okiem przewodnika, który nie tylko dba o bezpieczeństwo turystów, ale też jest skarbnicą wiedzy o kopalni.
Niezależnie od tego, czy wybierzecie się na Trasę Turystyczną, czy Górniczą, to doświadczycie podobnych warunków w kopalni. W upalne lato lub w mroźną zimę wizyta pod ziemią może być ciekawym doświadczeniem, bowiem temperatura jest tu stała przez cały rok i wynosi ok. 14 stopni C. Mieliśmy wrażenie, że im głębiej jesteśmy tym jest chłodniej, więc warto zabrać ze sobą jakąś bluzę na długi rękaw. W kopalni nie wolno palić tytoniu oraz używać otwartego ognia.
Trasa Turystyczna
To najchętniej wybierana forma zwiedzania wielickich podziemi. Nie ma się jednak czemu dziwić, bo po drodze podziwiać można najwspanialsze skarby kopalni. Decydując się na wycieczkę Trasą Turystyczną, zwłaszcza w wakacje, trzeba liczyć się ze sporymi kolejkami. Dobrym pomysłem może być wcześniejszy zakup biletów przez Internet.
Planując zwiedzanie Trasy Turystycznej weźcie również pod uwagę dni i godziny otwarcia.
Rozpoczynająca się w rejonie szybu Daniłowicza Trasa Turystyczna Kopalni Soli Wieliczka to 2 kilometry spaceru od poziomu pierwszego (na głębokości 64 metrów) do poziomu trzeciego (135 metrów głębokości). Podczas około 2-godzinnego zwiedzania będziecie mieli okazję zachwycić się 22 komorami. Najsłynniejszą i najbardziej okazałą jest kaplica św. Kingi. Założoną w 1896 roku podziemną świątynię zdobią jedyne w swoim rodzaju solne dzieła sztuki. Powstawały one przez blisko 70 lat, a ich twórcami byli górnicy-rzeźbiarze. Oprócz ołtarza, ambony, pomników i płaskorzeźb, ogromne wrażenie robią również żyrandole ozdobione kryształami soli. Całość prezentuje się niezwykle imponująco.
Poza kaplicą św. Kingi jest jednak jeszcze dużo do oglądania. Moim zdaniem do najciekawszych komór zaliczyć można również: Komorę Erazma Barącza, w której znajduje się jeziorko solne, Komorę Michałowice, która charakteryzuje się gigantycznymi rozmiarami czy Komorę Spalone, która przypomina o dramatycznych wydarzeniach związanych z pożarem w tej części kopalni. Wrażenie robi też najwyższa ze wszystkich Komora Stanisława Staszica czy Komora Józefa Piłsudskiego, w której niegdyś atrakcją były przejazdy tratwą przez tunel.
Ostatnią komorą na Trasie Turystycznej jest Komora Izabela. Wasz pobyt w kopalni nie musi się jednak na niej zakończyć. Dobrym pomysłem może być krótka przerwa w podziemnej Karczmie, gdzie można smacznie zjeść i napić się wielickiego piwa, a następnie kontynuować zwiedzanie. W cenie biletu na Trasę Turystyczną macie bowiem również wycieczkę z przewodnikiem po Muzeum Żup Krakowskich, z czego stosunkowo niewiele osób korzysta. A jest to niezwykle ciekawe doświadczenie.
Trasa Górnicza
O ile opisaną wcześniej Trasę Turystyczną wielu określa “Wieliczką w pigułce”, to Trasa Górnicza nazywana jest “Wieliczką pełną wrażeń”. Szczerze zgadzamy się z tymi nazwami. Trasa Górnicza bowiem dostarczyła nam tylu super doznań, że będziemy ją jeszcze wspominać bardzo długo. Można więc powiedzieć, że obie te trasy się po prostu uzupełniają i każdy znajdzie coś dla siebie.
Planując zwiedzanie Trasy Górniczej weźcie również pod uwagę dni i godziny otwarcia.
Trasa Górnicza Kopalni Soli Wieliczka to unikatowy sposób na zwiedzanie ciemnych korytarzy i spektakularnych komór. Przez około 3 godziny wraz z wykwalifikowanym przewodnikiem zwanym przodowym, eksplorować możecie miejsca, w których wydobywało się cenne złoża. Podczas naszej wizyty klimatu dodawał fakt, że nie spotkaliśmy tam nikogo, oprócz jednego górnika robiącego obchód. Tylko my i ciemności. Nie licząc miejsc, które oświetlaliśmy naszymi latarkami czołowymi.
Żeby niejako wcielić się w wielickich górników potrzebować będzie (oprócz latarek) również odpowiedniego ekwipunku – szary kombinezon, czerwony kask oraz pochłaniacz przeznaczony do ochrony dróg oddechowych (używany tylko w sytuacjach zagrożenia tlenkiem węgla lub gazami pożarowymi). Wspomniany wcześniej przodowy (nam się trafił przesympatyczny Marek z kucykiem, którego serdecznie pozdrawiamy) nie tylko oprowadzi Was po kopalni, ale również opowie o historii Wieliczki czy pracy górników (totalny rarytas), wyznaczy Wam ciekawe górnicze zadania, ale również trochę Was powkręca i sobie pożartuje. 3-godzinna wyprawa zleciała jak z bicza strzelił!
Tężnia solankowa
Wizytę w Tężni solankowej warto uwzględnić w swoim planie zwiedzania Wieliczki głównie ze względów zdrowotnych, aczkolwiek nie tylko. Spacerując w tym miejscu wdychamy naturalny solny aerozol, który wspiera leczenie wybranych chorób dróg oddechowych, jak również ma działanie profilaktyczne. Oprócz tego, tężnia oferuje także wieżę widokową o wysokości 22 m, z której podziwiać można wielicką panoramę.
Wieliczka na weekend – gdzie spać?
Zwiedzanie Kopalni Soli “Wieliczka” to dobry pomysł na jednodniową wycieczkę, a jeszcze lepszy na weekendowy wypad. Mając do dyspozycji dwa dni można na spokojnie przemierzyć Trasę Turystyczną i Górniczą, a także skorzystać z walorów uzdrowiskowych tego miejsca. Samo miasto sprzyja również wypoczynkowi i relaksowi. Jako bazę noclegową polecamy 4-gwiazdkowy hotel Grand Sal, w którym sami mieliśmy okazję się zatrzymać.
Hotel położony jest w pięknym miejscu, w samym sercu zabytkowego parku św. Kingi, dosłownie dwa kroki od słynnej kopalni. Pokoje są eleganckie i bardzo przestronne. Sam obiekt posiada również wiele udogodnień, m.in. saunę czy zaplecze odnowy biologicznej. Nie można też nie wspomnieć o pysznym jedzeniu! I mowa nie tylko o śniadaniach. Zdecydowanie warto skusić się także na kolację w hotelowej restauracji. Palce lizać! Podsumowując jest tu wszystko, czego potrzeba by spędzić miły weekend we dwoje, z przyjaciółmi lub rodziną.
*Wpis powstał we współpracy z Kopalnią Soli Wieliczka.
Interesujący wpis, który zmotywował mnie, aby dodać Wieliczkę do mojego “krakowskiego tripu”. Myślę, że plan wypali dopiero w przyszłym roku, ale dłuższy weekend w Polsce może okazać się całkiem fajny.
Świetny wpis, dzięki! Wiadomo, tężnia super, ale jak słusznie mówisz, widoki niesamowite właściwie wszędzie tam! Naprawdę cudo, muszę się znowu wybrać do Kopalni..
Wieliczka to taki obowiązkowy kurs. Pamiętaj swoją pierwszą wizytę za “gówniarza” 😉
Wieliczka to chyba jedno z najpiękniejszych miejsc jakie zwiedzałem, na pewno zrobiło na mnie jedno z największych wrażeń. Byłem tam dwa razy ale za każdym razem robi tak samo gigantyczne wrażenie. Jeśli ktoś nie odwiedzał tego miejsca to bardzo polecam, jest naprawdę na skalę światową. Wadą jednak jest fakt dużego obłożenia przez chętnych na jego zwiedzanie a tym samym kolejki.