Oahu, Hawaje. Co zwiedzić: Kailua Beach, Lanikai Beach, Pali Highway
Myśleliście, że relacja z Hawajów już zakończona? Niespodzianka! Było już Oahu, była Maui, a teraz znowu wracamy na najpopularniejszą wśród turystów hawajską wy...
Myśleliście, że relacja z Hawajów już zakończona? Niespodzianka! Było już Oahu, była Maui, a teraz znowu wracamy na najpopularniejszą wśród turystów hawajską wy...
Koszulka z napisem „I love Hawaii” nie została zakupiona przez przypadek. W tym miejscu naprawdę można się zakochać. A już szczególnie w Maui. Jedyn...
Zastanawiacie się co zobaczyć na Hawajach? Oto miejsce, które według nas jest jednym z lepszych, a znajduje się ono na Maui. Wyspa ta codziennie zaskakiwała nas...
Będąc na Maui nie sposób nie wspomnieć o plażach. Jest ich tu bowiem najwięcej na Hawajach. Biorąc pod uwagę, że wyspa jest tylko w 1/4 zamieszkana i zurbanizow...
Choć pobyt na Hawajach to już tylko wspomnienie, to chętnie wracamy do niego pamięcią. Jak wiecie Oahu, o której już trochę pisaliśmy, to nie jedyna odwiedzona ...
Kolejny dzień na Hawajach. Budzimy się coraz później. Jet lag to już tylko wspomnienie. Za oknem słońce i niebieskie niebo. Jemy solidne amerykańskie śniadanko,...
Coś wspaniałego. Hawaje atrakcje, czyli Waimanalo! Ten kolor śni nam się po nocach. Błękitny? Zielony? Turkusowy? Żadne słowo nie jest wystarczająco dobre, żeby...
Dzisiaj promocja na blogu. 1×2 – jedno miejsce w dwóch odsłonach. Dodatkowy bonus to to, że w obu tych wersjach prezentuje się niesamowicie. Prawdę m...
Hawaje to archipelag pochodzenia wulkanicznego. Wulkany są, więc nie tylko nieodłączną częścią krajobrazu, ale też dużą atrakcją turystyczną. Tym najbardziej zn...
Drugiego dnia naszego pobytu na Hawajach próby uporania się z jet lagiem nie zakończyły się sukcesem. Wstaliśmy bardzo wcześnie rano. Było jeszcze ciemno. Chcie...
Minął już ponad miesiąc od ostatniego wpisu na blogu. Chwilowy brak aktywności na stronie wynikał z faktu, iż byliśmy pochłonięci przygotowaniami do dość wznios...
Na deser, czyli na ostatni wieczór (jak się okazało jednak noc) naszego pobytu w Nowym Jorku zostawiliśmy sobie jeszcze jedną atrakcję – Top of the Rock.