Gdy myślisz o Katalonii, pierwsze co przychodzi Ci do głowy to Barcelona? W pełni rozumiemy. Też uwielbiamy to hiszpańskie miasto. Chętnie wracamy do niego, nie tylko wspomnieniami. Tym razem jednak postanowiliśmy sprawdzić, jakie atrakcje Katalonia oferuje poza słynnym miastem Gaudiego. I czy warto odwiedzić ten region, jeżeli nie interesuje nas zwiedzanie Barcelony. Co znalazło się w naszym subiektywnym zestawieniu pt. “Katalonia przewodnik”? Jakie miejsca warto zobaczyć? Zapraszamy do lektury.
Podróż do Katalonii
Kilka słów tytułem wstępu i wyjaśnienia, jak to się stało, że parę dni po powrocie z przepięknej włoskiej Kalabrii, siedzieliśmy już w samolocie do Girony. A wcześniej zupełnie takich planów nie mieliśmy. Ten powód nazywa się “last minute” od Rainbow. Dla niektórych osób to może być lekkie zdziwienie, ale ofertom biur podróży również się przyglądamy. Nie znaczy to, że nagle zmieniliśmy preferencje i zamiast zwiedzania na własną rękę interesuje nas leżenie z drinkiem nad basenem w all inclusive (chociaż bynajmniej dalecy jesteśmy od krytykowania takiej formy wypoczynku i nawet nam się zdarzyło (a co!)). Najzwyczajniej w świecie takie okazje są czasem najlepszą cenowo opcją. Czasami tak tanią, że aż żal nie skorzystać. 😉 Szczególnie jeżeli mówimy o typowo wakacyjnych kierunkach. Bo np. jak samodzielnie zorganizować sobie wycieczkę 5 dni na Korfu z przelotem, hotelem, wyżywieniem i transferem w czerwcu za 500 zł? A takie last minuty się trafiają. Wiemy, bo korzystaliśmy. Trzeba być tylko trochę elastycznym pod względem kierunku i oczywiście urlopu. A taka wycieczka wcale nas nie ogranicza. Chcecie leżycie, chcecie wypożyczacie auto i zwiedzacie jak lubicie. Proste.
Tym sposobem oto wylądowaliśmy na Costa Brava. Byliśmy tu już kiedyś, jednak tym razem postanowiliśmy bardziej zeksplorować, nie tylko wybrzeże, ale większą część Katalonii. Region ten położony jest nad Morzem Śródziemnym, graniczy z Francją i Andorą oraz z Aragonią i Walencją. Większość osób odwiedzających Katalonię ogranicza zwykle swój pobyt do zwiedzania Barcelony lub wypoczynku na “dzikim wybrzeżu”. Jest jednak jeszcze wiele miejsc, które warto odkryć w Katalonii. Poniżej znajdziecie nasze propozycje.
Katalonia przewodnik – Girona
Zwiedzanie Katalonii rozpoczynamy od jednego z najpiękniejszych zakątków tego regionu. Girona, zlokalizowana ok. 30 km od wybrzeża Costa Brava, jest stolicą jednej z czterech katalońskich prowincji i miejscem niezwykle urokliwym. Miasto poszczycić się może jedną z najlepiej zachowanych średniowiecznych starówek w Hiszpanii. Klimatu dodaje położenie Girony – w dolinie między morzem a górami. Ponadto miasto przecinają aż cztery rzeki: Ter, Guell, Galligans i Onyar. Spacerując licznymi mostami, wśród których znajdziecie również dzieło słynnego Eiffl’a, podziwiać można jeden z najbardziej rozpoznawalnych widoków Girony – charakterystyczne, kolorowe fasady domów odbijające się w tafli wody rzeki Onyar. Spoglądając na ten bądź co bądź bardzo malowniczy obrazek nie mogliśmy się oprzeć wrażeniu, że ma on sporo wspólnego z tym co można zobaczyć stojąc na Ponte Vecchio we Florencji.
Do symboli Girony zalicza się również (a może przede wszystkim?) dominująca nad całym miastem Catedral de Santa María, która jest największą katedrą jednonawową w Europie. Jest to niewątpliwie najcenniejszy zabytek w Gironie. Budowla będąca mieszanką stylów architektonicznych z różnych epok zachwyca swoim bogactwem. Do katedry prowadzą monumentalne, barokowe schody. Zwiedzanie imponującego wnętrza budowli jest możliwe za opłatą (bilet normalny 7 EUR). Nawet jeżeli nie zdecydujecie się wejść do środka, polecam wspiąć się po schodach, bowiem z góry roztacza się naprawdę ładny widok, m.in. na kolejny ważny zabytek Girony, czyli Bazylikę Sant Feliu.
Co jeszcze warto zrobić w Gironie?
Koniecznie przespacerować się głównym pasażem starego miasta – Rambla de Llibertat. Następnie zgubić się w plątaninie wąskich uliczek Barri Vell i znaleźć wyjątkowe zaułki, jakich skrywa wiele. Jednym z takich miejsc jest Pujada de Sant Domenec – ulica ze stromymi schodami u stóp klasztoru Dominikanów. Trzeba również odwiedzić przepiękną dzielnicę żydowską (El Call) oraz zajrzeć do Łaźni Arabskich. Zainteresowani rzymskimi korzeniami miasta powinni wybrać się do Muzeum Archeologicznego, które jest jednym z najstarszych muzeów w Katalonii. Po piękne widoki na zabytkową część Girony należy udać się w kierunku murów miejskich, po których wytyczony został pieszy szlak, a wieże strażnicze przekształcono w punkty widokowe.
*****
Katalonia przewodnik – Besalu
Jedno z najbardziej malowniczych miast w Katalonii jest zaskakująco mało popularne, więc bez trudu zrobicie sobie zdjęcie bez tłumu turystów. Historia Besalu nad rzeką Fluvia rozpoczyna się w X wieku, kiedy wzniesiono tutaj zamek (osada istniała już w X w. p.n.e.). Od IX do XI wieku było stolicą niezależnego księstwa. W średniowieczu był to istotny punkt handlowy i od tego czasu w architekturze tego miasta niewiele się zmieniło.
Najbardziej ważną i znaną atrakcją w Besalu jest Romański, wysoki most warowny. Wzniesiony został XI wieku, żeby potem zostać zniszczonym przez wielką powódź w XIV wieku i wysadzony w latach 30-tych XX wieku. Most ma siedem łuków, nieco ponad 100 metrów długości i 30 metrów wysokości. Spacerując mostem przechodzi się przez bramę (w wieży obronnej) by za chwilę postawić nogę na starym mieście. Ta część miasta jest niezwykle urokliwa, ale też dość mała (w Besalu mieszka przecież tylko około 2000 mieszkańców). W godzinę można obejść labirynty uliczek ze wszystkich stron toteż nie planujcie całego dnia w Besalu. Wracając jeszcze na chwilę do mostu – dobrym pomysłem jest oczywiście spacer po nim, ale też zejście na dół do miejsca zwanego Vistes del Pont De Besalú. Podziwiać można z niego całą panoramę miasteczka wraz z mostem.
Besalu oddalone jest o około 30 minut jazdy (30 kilometrów, droga dwupasmowa) od Girony. Jeżeli wybieracie się w te rejony lub macie dość tłumów Barcelony, to koniecznie tutaj zajrzyjcie.
*****
Katalonia przewodnik – Castellfollit de la Roca
Przy zwiedzaniu Besalu warto zadać sobie nieco trudu i przejechać kolejne 15 km, by zachwycić się tą miejscowością. Castellfollit de la Roca wzniesiono na bazaltowej (wulkanicznej) skale powstałej w skutek erozji wywołanej przez płynące u dołu rzeki. Miejscowość ma długość około kilometra. Widok jest na prawdę malowniczy. Obserwując bazaltową zabudowę tego miasteczka ma się wrażenie, że domostwa wiszą na skale. Od koryta rzeki Fluvia dzieli je 40 metrowa przepaść.
Co ważne – mimo swej wyjątkowości, miejsce chyba nie jest zbyt popularne wśród turystów. Nie przygotowano tutaj bowiem punktów widokowych lub miejsc, z których można na dłużej spoglądać na Castellfollit de la Roca (nie ma też zbyt wielu parkingów). Dobrym pomysłem jest pojechać do miasteczka, tam zostawić samochód i przespacerować się wąskimi, zacienionymi uliczkami. Na końcu miejscowości, za kościołem z XV wieku, znajdziecie mały plac, z którego podziwiać można okolicę. 🙂
****
Katalonia przewodnik – Cadaques
Na niezwykle malowniczym półwyspie Cap de Creus, będącym przedłużeniem masywu Pirenejów, w otoczeniu parku narodowego, w jednej z zatok znajdziecie piękne, białe miasteczko. Cadaques, bo o nim mowa, będące najbardziej na wschód wysuniętą miejscowością Półwyspu Iberyjskiego jest dobrym miejscem dla szukających spokoju i ucieczki od masowej turystyki widocznej w innych miastach Costa Brava.
Niska zabudowa białych domów z górującym nad miasteczkiem Església de Santa Maria de Cadaques, malownicze otoczenie, artystyczny duch Salvadora Dalego (który mieszkał w pobliskim Port Lligat) sprawiają, że dla wielu jest to najpiękniejsza miejscowość w tej części Hiszpanii. Jedzie się tutaj serpentynami dróg wspinającymi się w górę, żeby zaraz zjeżdżać mocno w dół. Krajobrazy naprawdę mogą zachwycić (szczególnie ze szczytu na miejscowość El Port de la Selva). Chcący plażować znajdą tutaj kilka miejsc, które spełnią ich oczekiwania. Zaraz przy centrum Cadaques, na 200 metrów ciągnie się kamienista Platja Gran y Esportal. Z kolei zaraz obok jest niewielka Platja Port d’Alguer, w drugą stronę natomiast Platja es Poal. Ja polecam Llané Petit, niedaleko punktu widokowego znajdującego się na wyspie, z której jest najlepszy widok na panoramę Cadaques. Hubert natomiast szczególnie upodobał sobie bardzo spokojną i niezwykle piękną popołudniami Platja sa Conca gdzie czeka na Was cisza, spokój i “sztos” krajobraz. Chociaż Cadaques nie leży blisko wielkich kurortów na Costa Brava (chwała mu za to), to warto zaplanować sobie jeden dzień na przyjechanie tu, zwiedzanie i odpoczynek.
*****
Katalonia przewodnik – Sa Tuna
Położona w samym sercu Costa Brava Sa Tuna to jedna z moich ulubionych miejscówek na katalońskim wybrzeżu. Otoczone bujną zielenią białe domki schodzące do morza, kołyszące się przy brzegu łódki, krystalicznie czysta, turkusowa woda i niewielkie zatoczki tworzą tu śliczniutki pejzaż. Główna plaża jest dość mała i kamienista, ale nie przeszkadza to nikomu, żeby cieszyć się wypoczynkiem w tak pięknych okolicznościach. Sprzyja temu również spokojna i relaksująca atmosfera.
Poleżeć oczywiście miło, ale miło też pospacerować i poszukać kolejnych uroczych zatoczek. A wokół jest ich całkiem sporo. W dodatku jest to bardzo proste – wzdłuż wybrzeża znajdują się wytyczone ścieżki, które oferują wspaniałe widoki. Zdecydowanie polecamy taki spacerek.
*****
Katalonia przewodnik – Pals
Średniowieczna, niewielka miejscowość pełna wąskich, brązowych uliczek, w których paradoksalnie nikogo nie było. Wszak byliśmy w trakcie siesty, a jak wiadomo wtedy to się śpi i odpoczywa, a nie zwiedza. Wracając jednak do zachwytów nad Pals. Są tutaj też piękne okiennice ze zwisającymi z nich kolorowymi kwiatami, moje ulubione to te czerwone i różowe.
Pals usytuowane jest na dość wysokim wzgórzu o nazwie Mont Aspre. Wokoło są rozległe równiny, a tak naprawdę bagna, które osuszono celem uprawy tam ryżu i zboża. Pierwszy zamek ufundowany został tu już w 889 roku. Przez wieki z pierwotnej zabudowy zachowała się jedynie romańska wieża o intrygującej nazwie Torre de les Hores. Jest ona dobrym punktem widokowym, a wejście jest darmowe (były bramki, ale w sumie nie było miejsca do wrzucenia czegokolwiek i kręciły się bezwładnie).
Z ciekawych miejsc jest tu również mający 1000 lat kościół Sant Pere, który budowany był stopniowo, i który wzniesiony został właśnie ze zrujnowanego zamku. W Pals zachwycić się można klimatem tego miejsca, niewielkimi kamienicami, kamiennymi fasadami balkonów i urokliwych rezydencji. Jeżeli zawitacie w te strony Katalonii koniecznie tutaj zajrzyjcie, choćby na parę chwil.
*****
Katalonia przewodnik – Llafranc
I znowu wracamy na wybrzeże. Znajdujące się w odległości kilkunastu kilometrów Llafranc jest już nieco większym miasteczkiem, ale również wartym odwiedzenia. Zanim jednak zatopicie stopy w złocistym piasku Platja de Llafranc, polecamy udać się na punkt widokowy – Mirador del Far zlokalizowany na wysokości 165 m n.p.m. na wzniesieniu o nazwie Sant Sebastia. Można tu oglądać z góry nie tylko samo miasteczko, ale sporą część malowniczego wybrzeża.
Znajdująca się w centrum Llafranc plaża to bardzo dobre miejsce do relaksu. W sezonie może być tu sporo turystów, ale z drugiej strony nie ma się co dziwić. Platja de Llafranc uznawana jest za jedną z najpiękniejszych na wybrzeżu Costa Brava. My do tej opinii jak najbardziej się przychylamy. Piasek jest tu zdecydowanie “milszy” dla stóp, a morze przejrzyste, o pięknym kolorze. Jedyny minusik to temperatura wody, powiedzmy delikatnie “orzeźwiająca” (przynajmniej na początku czerwca). Mimo to nie brakowało osób zażywających morskich kąpieli.
*****
Katalonia przewodnik – Platja Fonda
Właściwie to przybyliśmy tutaj dla kompletnie innej atrakcji, czyli naturalnego basenu, który miał się znajdować niedaleko owej plaży. Okazało się, że w basenie nie ma wody, w sumie jest zamknięty i nikogo nie ma. Postanowiliśmy więc przespacerować się chwilę by sprawdzić, jak wygląda Platja Fonda. Oto co na nas czekało.
Na początku idzie się pośród wysokich murów okolicznych apartamentów. Droga jest dobrze oznakowana, dzięki czemu dochodzi się do schodków, które prowadzą do tej urokliwej plaży. Platja Fonda ma około 150 metrów i sąsiaduje z górzystym krajobrazem. Pokryta jest ciemnoszarym piaskiem i kamykami, a woda jest tu przyjemnie zielono-lazurowa. Zejście jest dość strome, a na dnie zalegają duże głazy. Pomimo swojej urody nie plażuje tutaj zbyt dużo ludzi (tak przynajmniej było w połowie czerwca). Jest to zatem to dobre miejsce na wypoczynek w słońcu!
*****
Katalonia przewodnik – Tossa de Mar
To miejsce każdy wybierający się na Costa Brava powinien znać. Tossa de Mar to bowiem jedna z wizytówek i najchętniej odwiedzanych miejscowości w tym regionie. Co ciekawe, w przeciwieństwie do Lloret de Mar czy innych nieco odpychających kurortów, to miasto mimo natłoku turystów, zachowało w sobie wiele autentycznego klimatu. Dla nas była to już druga wizyta w Tossie. Pierwszy raz byliśmy tu kilka ładnych lat temu i była to jedna z naszych pierwszych zagranicznych podróży na własną rękę. Mamy więc do Tossy lekki sentyment. Fajnie było sprawdzić, że tak naprawdę niewiele się tu zmieniło. To, co się najbardziej zmieniło to my sami. 😀
Wracając jednak do samej Tossy de Mar. Jeżeli zastanawiacie się, po co do tego miejsca warto przyjechać, to nasza odpowiedź nie będzie zaskakująca – po widoki! Tak się składa, że Tossa zlokalizowana jest na jednym z najbardziej spektakularnych fragmentów “dzikiego wybrzeża”. Znajdziemy więc tu piękne plaże ze złotym piaskiem i czystą, lazurową wodą (najbardziej znana to Playa Gran), surowe skały wystające z morza, urokliwe zatoczki i spektakularne klify. Mało? Jest jeszcze bardzo dobrze zachowana starówka Vila Vella, przyjemne knajpki i urocze sklepiki. Aha, no i oczywiście górujący nad miastem zamek, a dokładnie fortyfikacje obronne z XII w. oraz latania morska Faro de Tossa.
Jeżeli przypadkiem w Tossie znajdziecie się w szczycie sezonu i stwierdzicie, że jest tu np. za dużo ludzi, to nic się nie martwcie. Najbliższa okolica usiana jest ślicznymi, praktycznie pustymi, zatoczkami. Spokój i relaks gwarantowany. Przykład powyżej. 🙂
*****
Katalonia przewodnik – Góra i klasztor Montserrat
Miejsce niezwykłe i jedyne w swoim rodzaju. Montserrat czyli “wypiłowana góra” (katalońskie mont – góra, serrat – wypiłowany) to swego rodzaju katalońska Częstochowa. Tylko w nieco bardziej urokliwy miejscu! To jeden z naszych faworytów. Nie możecie przegapić w Katalonii!
Wieki temu wyrzeźbiona została przez anioły, a dziś jest miejscem kultu, w którym czczona jest Czarna Madonna. Sanktuarium wzniesiono na niewielkim masywie górskim mającym 10 km długości i 5 km szerokości. Wygląda jakby skały wystrzeliwały tutaj ku niebu, najwyższy szczyt – Sant Jeroni mierzy 1236 metrów (klasztor stoi na 725 metrach n.p.m.). Chociaż historia Montserrat sięga XI wieku, to niewiele zachowało się tutaj zabudowań z początków jego działalności. Został on bowiem prawie doszczętnie zniszczony przez wojska napoleońskie w XIX wieku. Dzisiejsze budynki pochodzą właśnie z okresie “po” inwazji.
Poza dość ciekawą historią, ważne są tutaj piękne krajobrazy! Dla tych, którzy chcą podziwiać widoki i trochę powędrować jest kilka szlaków. Dotrzeć można do kilku punktów widokowych m.in. Cruz de San Miguel, z którego możecie ustrzelić “klasyka” na Montserrat. Podczas spacerów dostrzec można oczywiście Sanktuarium, ale również górujące gdzieś daleko Pireneje. W słoneczne dni podobno widać panoramę Katalonii, a nawet zarys Barcelony.
*****
Katalonia przewodnik – Miravet
W prowincji Tarragona, około 160 km od Barcelony, znajduje się malutka miejscowość z 774 mieszkańcami (inf. z 2014 roku więc może być mniej). Nie spotkacie tutaj autobusów napakowanych Chińczykami, sklepów z pamiątkami czy rozbudowanej infrastruktury turystycznej. Zapraszamy na krótką wycieczkę po zamku Miravet.
Zamek Miravet wzniesiony został przez Maurów (była to jedna z ostatnich islamskich twierdz w Katalonii), potem przekształcony przez templariuszy w klasztor zamkowy, po podboju z 1153 roku. Uważany jest za największy kompleks obronny w Katalonii i jest przykładem architektury zakonu templariuszy.
Czekają tu na Was malownicze widoki średniowiecznej zabudowy stojącej na wzgórzu, wśród lasów ponad płynącą u dołu rzeką Ebro. Obserwując ten krajobraz można mieć wrażenie, że to kolosalny wartownik obserwujący okolicę. Żeby dotrzeć do zamku przejść trzeba przez starą miejscowość wijącą się w górę, której zwieńczeniem jest zamek. Co ciekawe, podczas naszej wizyty nie było tam nikogo, a wiele domostw było na sprzedaż. Z atrakcji jest tutaj stary renesansowy barokowy kościół i średniowieczny młyn. Jest to bardzo autentyczne miejsce, które warto odwiedzić.
*****
Katalonia przewodnik – Sitges
Przyjedźcie tutaj jeżeli poszukujecie szerokich plaż z żółtym piaskiem oraz promenady, po której spacerować można godzinami (Passeig de la Ribera i Maritim) . Od czerwca do września jest to imprezowania i popularny kurort (nazwa “hiszpańskie Saint Tropez” nie wzięła się przecież znikąd). Jesienią natomiast ma tu miejsce festiwal kina i w jednej z wąskich ulic spotkać podobno można Jodie Foster.
Pomimo tego że Sitges słynie z hucznych imprez, to wciąż znaleźć tutaj można spokojne miejsca (przynajmniej poza sezonem). Mieszkańcy muszę przecież gdzieś mieszkać. Miejscem, którego nie można przegapić (trudno by było) jest Iglesia de San Bartolomé y Santa Tecla, który stoi na końcu promenady, zaraz przy wybrzeżu Morza Śródziemnego. Kościół jest bardzo popularny pośród chcących wziąć ślub. Wyjście zaraz “po” to musi być coś magicznego! 🙂
Sitges jest podobno jednym z najpopularniejszych w Hiszpanii celów podróży dla homoseksualistów. Organizowana jest tutaj nocna parada, wzorowana na tą w Rio de Janeiro (odbywa się we wtorek poprzedzający Środę Popielcową). Podczas naszej wizyty był tu jednak totalny spokój i bardzo niewiele osób.
*****
Mamy nadzieję, że dzięki naszemu wpisowi już wiecie co w Katalonii chcecie zobaczyć. 😉
* Wpis powstał we współpracy z biurem podróży Rainbow.
Widać, że wsadziliście serce w ten wpis. Szkoda, że ludzie ograniczają się wyłącznie do jednego miasta, które jest komercyjnie wypromowane. Innym przykładem są Włochy i Wenecja, która jest oblegana, a przecież są piękniejsze miasta.
Dzięki, cieszymy się, że to widać 🙂 Oczywiście najłatwiej jest jechać tam, gdzie wszyscy, ale czasem odrobina wysiłku wystarczy, żeby odkryć mniej oczywiste, a wcale nie mniej wyjątkowe miejsca.
Super! Mega wpis! A jest może szansa na jeszcze więcej informacji, np. gdzie dokładnie zostało zrobione drugie (przepiękne!) zdjęcie 🙂 Może są jakieś fajne “smaczki” w tych miejscach, które nie są oczywiste do odkrycia! Uwielbiamy takie podróżowanie <3
Cześć Ola! Drugie zdjęcie zostało na ścieżce pomiędzy Sa Tuna a S’Eixugador. Dość łatwo tam trafić 🙂
Cześć, ile dni potrzebowaliście na zwiedzenie tych wszystkich miejsc? 🙂
Cześć. Dobrze byłoby mieć na to m.in. 4-5 dni.
Dziękuje ze trafiłam na wasza stronę ♥️♥️♥️Siedzę właśnie i obmyślam plan , a Tu Wy ♥️♥️♥️⛱ jesteśmy już blisko Barcelony i jutro ruszamy Wasza trasa 💋😎⛱☀️🥂dam znać 💋
Miłej podróży! 🙂
Świetny przewodnik i super nieoczywiste miejscówki, na pewno wykorzystam! 🙂 Dobrze rozumiem, że podróżowaliście samochodem, komunikacją miejską byłoby ciężko?
Tak, wypożyczyliśmy samochód. Myślę, że komunikacją też by dało radę, ale tu nie mamy doświadczenia.
Bardzo fajny wpis. Właśnie patrzyłam co zwiedzać poza Barcelona a tu taki pomocny przewodnik.
Możecie podpowiedzieć w jakich miejscowościach wynajmować Airbnb żeby zrobić Wasza trasę. Czy Wy mieliście bazę do jednodniowych wypadów czy każda noc gdzie indziej?
Z góry dziękuje za podpowiedź
Jolanta
Nie miałam okazji aż tak dokładnie poznać Katalonii, zawsze bardziej interesowała mnie Andaluzja albo północ Hiszpanii, jednak teraz widzę, że jest tu wiele ciekawych miejsc! Oznacza to, że muszę wrócić i pozwiedzać od nowa! :))
Piękny wpis! A czy mogę prosić o informację gdzie się zatrzymaliście?
Dzięki. Mieszkaliśmy niedaleko Tossy 🙂
Witam w tym roku Empuriabrava wasz opis Kataloni super na pewno się przyda pozdrawiam