Powoli rozstajemy się z Katalonią. Żegnaj słońce i piękna pogodo! Do widzenia pyszne kalmary i tapas bary 😉 Jeszcze do was wrócimy. Zanim jednak pożegnamy się na dobre, zajrzymy do kilku miejsc.
Po Miravet, gdzie nocy nie chcielibyśmy spędzić, ruszamy do Reus. Miasto, w którym urodził się słynny Gaudi nie urzeka nas szczególnie, mimo dość ciekawej architektury. Następnego dnia jedziemy znowu nad morze. Do Tarragony.
W Tarragonie oprócz morza i długiej plaży, znajdziemy też starożytne zabytki, jak np. pozostałości amfiteatru rzymskiego, powstałego w II w.
Ze względu na owe zabytki Tarragona została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Być może wyjdziemy trochę na ignorantów, ale niestety nie zrobiły one na nas jakiegoś wielkiego wrażenia, podobnie jak i same miasto. Nie spędziliśmy tutaj, więc zbyt wiele czasu.
Pozostaje nam jeszcze kilka godzin do odlotu, a trochę plan dnia nam się zmienił, bo Tarragona nie spełniła naszych oczekiwań. Zatrzymujemy się w innej miejscowości o nazwie Vilanova i la Geltrú. Tutaj plaża jest jeszcze szersza i dłuższa. Ogólnie miejsce jest całkiem przyjemne, ale na tle wcześniej odwiedzonych, jak Montserrat czy Sitges, wypada nieco blado.
Na szczęście sytuację poprawiły smakowite kalmary. W dobrych humorach jedziemy w stronę Barcelony. Droga wiedzie wzdłuż wybrzeża i wcale nie jest nudna. Zatrzymujemy przy kilku punktach widokowych. I naprawdę jest co podziwiać.
Goodbye Katalonio! 🙂
Cieszę się, że trafiłam na Twój blog, zakochałam się w zdjęciach i mam ochotę zobaczyć wszystko, co kiedykolwiek było zamieszczone na tym blogu 😀 Wybieram się wiosną pierwszy raz do NY i w związku z Twoim postem na flyforfree trafiłam tutaj i jestem szczęśliwa,że będę mogła skorzystać z Waszych instrukcji, przeżyć, wspomnień.. 🙂 Mam tylko jedno pytanko, jakiego aparatu fotograficznego używacie? Szukam ciągle inspiracji jaki sprzęt zakupić, przecież nie mogę być w NY i robić zdjęć telefonem 😀
Dzięki, miłe to bardzo:) Robimy zdjęcia amatorskimi aparatami, zwykle jest to nikon d90 i gopro 3+ black. Serdecznie pozdrawiamy!:)
Brawo. Gratulacje dla autora