Z Aberdeen na Isle of Skye blisko nie jest. Na ten krótki szkocki wyjazd plan był jednak dość ambitny. Los nam sprzyjał i prawie wszystkie nasze założenia udało się zrealizować. Jednym z oczywistych “must see” na naszej liście była najbardziej znana skała w Szkocji, czyli Old Man of Storr. Zanim jednak tu dotarliśmy musieliśmy pokonać wiele mil, żeby było ciekawiej po lewej stronie (sic!). Po drodze zatrzymywaliśmy się nie raz, nie dwa… Mnóstwo razy!
Isle of Skye: dlaczego tak bardzo chceliśmy tam pojechać?
Według nas jest to jedna z najciekawszych i najpiękniejszych wysp, jaką mieliśmy okazję odwiedzić. Ciężkie chmury, często wiszące nisko nad tą wyspą (klimat jest tutaj mokry i wietrzny) w połączeniu ze skalistymi urwiskami i spiczastymi skałami, tworzą iście epickie krajobrazy! Linia brzegowa Skye to seria półwyspów i zatok, wzdłuż których biegnie asfaltowa szosa. Co ciekawe, drogą lądową dostać się tu można dopiero od 1995 roku. Z perspektywy turysty możemy powiedzieć, że budowa mostu na Isle of Skye to był strzał w dziesiątkę!
Kulinaria w Szkocji
Zanim jednak nastąpią fotki z trasy wraz z niezliczonymi zachwytami, ciekawostka kulinarna. Jak wygląda full scottish breakfast, czyli typowe szkockie śniadanko? Otóż mamy przykład powyżej. Pieczony pomidor, jajko, kiełbasa, bekon, tost i hash brown (starte smażone ziemniaki, takie ciastko ziemniaczane powiedzmy ekhm). Ale chwileczkę. Czegoś brakuje. Fasolki oczywiście! Zgodnie ustaliliśmy, że nie damy rady przełknąć fasoli i jakoś, choć z lekkim zdziwieniem, udało się ten składnik wyeliminować. Następnego dnia dostaliśmy podobny posiłek + smażone grzyby i jako niespodziankę black pudding (brzmi apetycznie, prawda?) – jak się okazało później jest to… kaszanka.
Droga do Isle of Skye
Ok, żołądki zapełnione na full. Jedziemy. Początkowo padał deszcz, a jak wiadomo w czasie deszczu dzieci się nudzą… Do prawdy zabawne!
Co jakiś czas, zza chmur wyglądało słońce. I nim ukazał się taki widok, po deszczu nie było śladu.
I zaczynamy zwiedzanie!
Kamienny most w pobliżu Sligachan, a w tle góry Cuillin. Szkockie pasma górskie może nie są spektakularnie wysokie, ale na pewno są spektakularnie malownicze.
W tym miejscu już byłam całkiem ukontentowana i zaczynałam rozumieć, o co chodzi z tymi komplementami pod adresem Skye. Zdecydowanie są one zasadne. Tym bardziej, że Wyspa Mgieł (Ocean Atlantycki i Prąd Zatokowy tworzy tu klimat oceaniczny) była dla nas wyjątkowo łaskawa i żadnej mgły nie doświadczyliśmy. 🙂 Same piękne widoki i wspaniała przyroda. A pozostając na chwilę w temacie przyrodniczym: wiecie, że w Szkocji mieszka prawie dwa razy więcej owiec niż ludzi? 🙂
Owieczki, jelonki, krówki, pastwiska, łąki, jeziora i góry. Od czasu do czasu na horyzoncie pojawi się jakiś domek. Cisza i spokój. Taki jest właśnie szkocki region Highlands.
Nawet na drodze pod słynny The Storr nie spotykamy zbyt wielu ludzi. Z jednej strony to miła odskocznia, z drugiej pewnie byśmy tak długo nie wytrzymali.
Co to jest The Storr? Jest to skaliste wzgórze znajdujące się na na półwyspie Trotternish na wyspie Skye. Właściwie to m.in. dla niego przylecieliśmy do Szkocji. A raczej dla…
Co zobaczyć na Isle of Skye? Na pewno Old Man of Storr!
Żeby zachwycić się pocztówkowym widokiem należy podążać ścieżką (zaczyna się od darmowego parkingu), początkowo dość łatwa, potem nieco kamienista. Ogólnie nie jest trudna. Samą skałę najlepiej jednak podziwiać z oddali. Ale najlepszy widok, ten który wyskoczy Wam w google jak wpiszecie Old Man of Storr, to widok z boku. Trzeba, więc jeszcze zadać sobie trochę trudu i od Storru iść w prawo. Przy okazji można się poślizgnąć na błocie jak co niektórzy… Mama radzi, więc wziąć dobre obuwie!
Ale co tam brudne spodnie, kiedy w grę wchodzą takie krajobrazy. Kto by się nimi przejmował. Trzeba robić fotki, zamiast użalać się nad rzeczami przyziemnymi.
Old Man of Storr to właściwie 3 skały z czego jeden największy “szpikulec” ma wysokość prawie 50 metrów! “Starca”, który stoi prawie pionowo, można dostrzec już z wielu kilometrów (jadąc np. od strony Portree).
Halo! Czy na Old Man of Storr jest zasięg? Bo chciałbym się oznaczyć na fejsiku 😉
Ładnie? W rzeczywistości jeszcze ładniej niż na zdjęciach! Potwierdzone.
Na Isle of Skye warto “zaczepić” też o Kilt Rock
Na koniec jeszcze jedna atrakcja. Tym razem (w moim odczuciu) nieco przereklamowana. Mający 100 metrów klif o nazwie Kilt Rock i wodospad Mealt Falls.
Jako że miejsce to znajduje się całkiem niedaleko, można zajrzeć z ciekawości. 🙂 Podobno jest to jedyny wodospad w Wielkiej Brytanii, który wpada wprost do morza. Aha i podobno są tu jakieś ślady po dinozaurach. Podobno. 🙂
też mieliśmy świetną pogodę na skye! a mowili nam, że tacy szczęściarze z nas z tego powodu 😉 w ogole wyjazd do szkocji, droga przez highlandy i kilka dni na skye, zapisały sie baardzo wysoko w naszym rankingu wyjazdowym.
czy szkocka kaszanka smakuje tak samo jak polska kaszanka?
Niestety nie należymy do smakoszy kaszanki, więc jak tylko okazało się, że black pudding to właśnie kaszanka podziękowaliśmy;) W każdym razie wyglądała jakoś inaczej.
Polecam wodospad Kilt Rock z ujęcia dronem 🙂
Jak dla mnie rewelacja!
https://www.youtube.com/watch?v=CtAWDEKuLF4
SZTOS!