Jak już wiecie z poprzednich wpisów, Kanion Uvac to dla nas obowiązkowy punkt wizyty w Serbii. Do Belgradu choć początkowo nie byliśmy przekonani, zapałaliśmy naprawdę ciepłym uczuciem. Nasze zwiedzanie tego bałkańskiego kraju, nie ograniczyło się jednak tylko do tych dwóch miejsc. Mieliśmy okazję zobaczyć jeszcze inne ciekawe miejsca w Serbii. O paru z nich chcielibyśmy Wam wspomnieć. Jestem przekonana, że mając do dyspozycji więcej czasu można odkryć naprawdę wiele serbskich skarbów.
Gate of Podrinje – punkt widokowy
Do tego miejsca trafiliśmy trochę przypadkiem, ale bardzo lubimy takie niespodzianki! Tak naprawdę kierowaliśmy się z Belgradu w stronę innej atrakcji, o której przeczytać możecie w dalszej kolejności. W międzyczasie droga zrobiła się dużo bardziej kręta, a teren górzysty. I tak jechaliśmy sobie już nieco znudzeni (w końcu pokonaliśmy jakieś 140 km), myśląc, że nic nas nie zaskoczy. Krajobraz zrobił się całkiem malowniczy, więc wyskoczyliśmy zrobić fotkę. Za chwilę jednak po drugiej stronie ulicy zobaczyliśmy stojący na poboczu samochód i coś w rodzaju kładki. Wiadomo – poszliśmy sprawdzić.
Tak oto trafiliśmy na taras widokowy o nazwie Gate of Podrinje (Kapija Podrinja). To była dobra decyzja! Gate of Podrinje, nazywana bramą do magicznej doliny rzeki Drina i pięknego regionu Podrinje, jest miejscem, w którym warto się zatrzymać. Zwłaszcza, że znajduje się zaraz przy drodze, więc nie trzeba podejmować żadnego wysiłku. Punkt widokowy zlokalizowany jest w pobliżu wioski Zarožje, w gminie Bajina Bašta. Roztacza się z niego niczym niezmącony, wspaniały widok na góry, którym delektować się można w ciszy i spokoju. Piękna sprawa. Polecamy dopisać do listy “ciekawe miejsca w Serbii” i przystanąć choć na kilka minut 🙂 .
Dom na Drinie
Czy jeden, mały domek może być atrakcją turystyczną? Tak, ale pod warunkiem, że stoi na samotnej skale wyrastającej pośrodku rzeki Drina, w niezwykle malowniczych okolicznościach przyrody. Domek otoczony ze wszystkich stron szmaragdowo-zieloną wodą nie wydaje się zbyt stabilną konstrukcją. I faktycznie taką nie jest. Odkąd został wybudowany w 1969 roku przez grupkę chłopców szukających rzekomo miejsca do opalania, był wielokrotnie niszczony i porywany przez nurt rzeki. Entuzjaści tego widoku jednak natychmiast stawiają nowy domek, który za każdym razem jest jeszcze bardziej wytrzymały i piękny.
Chociaż domek na rzece Drina stoi już blisko 50 lat, ogólnoświatową sławę zyskał dopiero kilka lat temu. Wszystko za sprawą zdjęcia opublikowanego na łamach National Geographic, które szerokim echem odbiło się w mediach. Od tamtej pory ten uroczy domek stał się jedną z wizytówek Serbii, symbolem Bajina Bašta oraz jedną z najbardziej rozpoznawalnych atrakcji w rejonie rzeki Drina, znanej również jako Zelenika (“Zielona Rzeka”). Taka znana miejscówka to pewnie wiele osób się tutaj pojawia? Podczas naszej wizyty przewinęło się może kilka osób, a tak to znowu cisza, spokój… Nikt nie wchodził w kadr, nikt nie zasłaniał, nie przeszkadzał. Więc jak widać nawet najbardziej popularne i ciekawe miejsca w Serbii wcale takie popularne nie są 😀 . To naprawdę duży plus. Mieć taki widok praktycznie tylko dla siebie? Bajka.
Banjska Stena
Kolejne miejsce w Serbii, które oferuje zapierające dech w piersiach widoki. Dotarcie tu co prawda wymaga nieco więcej wysiłku niż do poprzednich atrakcji, ale obiecuję, że jak już tam będziecie, powiecie “wow”. Banjska Stena to najbardziej znany punkt widokowy w Parku Narodowym Tara – jednym z pięciu, jakie znajdują się na terytorium Serbii. Tak jak wszystkie pozostałe atrakcje, ta również jest zupełnie darmowa.
Banjska Stena znajduje się około 10 km od miejscowości Mitrovac. Droga do punktu widokowego jest dobrze zaznaczona, a parking znajduje się zaledwie 1 km od naszego celu. Wędrówka, więc nie jest ani specjalnie długa, ani wymagająca. Po drodze znajdują się tablice edukacyjne o zwierzętach zamieszkujących ten teren. Na szczycie umieszczono ławeczki do odpoczynku oraz płot dla zapewnienia bezpieczeństwa. Ale to, co najważniejsze to oczywiście widok! Banjska Stena oferuje możliwość podziwiania wspaniałej panoramy z wysokości 1065 m n.p.m. W zasięgu naszego wzroku znajduje się jezioro Perućac, kanion Drina, region Osata w Bośni i Hercegowinie.
Jezioro Perućac to sztuczny zbiornik o długości 52 km. Powstało na skutek spiętrzenia Driny w 1966 roku, w celu budowy elektrowni wodnej Bajina Bašta. Dziś jezioro jest jedną z największych atrakcji tej części Serbii.
Twierdza Golubac
Na koniec atrakcja, która najmniej przypadła nam do gustu. Może też dlatego, że nie mieliśmy do niej szczęścia i przyjechaliśmy w poniedziałek, gdy było zamknięte. Jeżeli, więc byście pytali o super, mega ciekawe miejsca w Serbii to Twierdzy Golubac byśmy do nich nie zaliczyli. Znalazła by się raczej na liście “można zobaczyć”, ale jak się nie uda albo jest totalnie nie po drodze, to też nic strasznego się nie stanie. Po zdjęcia oglądanych wcześniej w Internecie spodziewaliśmy się nieco więcej, na miejscu kopara nam z wrażenia nie opadła.
Wielbicielom ruin średniowiecznych zamków Golubački grad może jednak przypaść do gustu. Twierdza zlokalizowana jest około 5 km od miasteczka Golubac, przy granicy z Rumunią. Wzniesiona została na stromym brzegu Dunaju, w miejscu w którym rzeka przedziera się przez góry. Położenie więc ma całkiem malownicze. Zbudowana na wapiennej skale forteca posiada 9 baszt o wysokości 20-25 m. Średnia grubość zewnętrznych murów to aż 2,8 m. Dolna część twierdzy została zatopiona w latach 70-tych po wybudowaniu serbsko-rumuńskiej zapory w Żelaznych Wrotach. Z ciekawostek warto dodać, że pod murami tego zamku życie oddał sławny polski rycerz Zawisza Czarny. Obecnie twierdza jest w renowacji i sporą jej część przysłaniają rusztowania.
Niezbyt ciekawe miejsca w Serbii
Jak widzicie pięknych miejsc w Serbii jest całkiem sporo. A to tylko to, co mieliśmy okazję zobaczyć w 4 dni. Są jednak też takie, które nie zrobiły na nas dobrego wrażenia i polecamy omijać. Do tej niezbyt zacnej grupy zaliczamy Smederevo. Jeżeli o Golubacu pisałam, że troszkę nas zawiódł, to tutaj było naprawdę źle. Miało to być ładne miasto ze średniowieczną fortecą – jedną z największych w południowo-wschodniej Europie. O ile twierdza wydaje się pokaźnych rozmiarów, o tyle o ładności raczej nie może być mowy. W dodatku dzień wcześniej był jakiś festyn czy coś w tym rodzaju i dosłownie wszędzie walały się śmieci. Od nas to miejsce dostaje duży minus. Jest mnóstwo piękniejszych atrakcji w Serbii, na których warto się skupić.
Zepsuliście mi humor. Jakiś czas temu zastanawiałem się, czy jechać trasą przez Serbię, ale ostatecznie stanęło na Bośni i do dziś nawet nie żałowałem. A teraz zobaczyłem zdjęcie tego domku na skale… i już wiem, że niestety muszę wrócić na Bałkany 😉
Niepodal Kući na Drini znajduje się šarganska osmica, również warta polecenia