Dolina Pięciu Stawów Polskich i Morskie Oko, czyli “cudze chwalicie swego nie znacie”. Niestety w tym powiedzeniu jest sporo prawdy. Kiedy tylko przechodzi chęć, aby coś w naszym pięknym kraju zobaczyć, to zawsze znajdą się jakieś wymówki, a to tanie bilety, a to dojazd za długi i drogi kiepskie (żeby nie było kilka miejsc w Polsce mieliśmy okazję odwiedzić). Aż w końcu nadarzyła się świetna okazja i postanowiliśmy zakończyć lato w Polskich górach. Jaki jest zatem nasz ulubiony szlak w Tatrach? Sprawdźcie!
Od jakiegoś czasu szukaliśmy przyjemnego miejsca do spędzenia kilku dni i wybór padł na Tatry. Naszą decyzję przyspieszył kod zniżkowy od jednego z pośredników (Orbitz) dzięki, któremu zarezerwowaliśmy świetny apartament za grosze 🙂 Kierunek mało hipsterski, ale wciąż atrakcyjny: Zakopane.
Droga przez mękę i pierwszy dzień u podnóża Tatr
Wyruszamy piątek wieczór. Czego się można spodziewać? Korków, wypadku i 8 godzin podróży (sick!). Początek nie najlepszy. Przypominamy sobie jeden z powodów, dla których w polskie góry się nie wybieraliśmy z entuzjazmem. Dzień pierwszy: deszcz, deszcz, deszcz. No dobra, jeszcze mgła. Właściwie nie widać, że tu są jakieś góry. I to najwyższe w Polsce. Przeszliśmy się po Krupówkach, obejrzeliśmy zawody skoczków narciarskich w lidze szkolnej (zawsze to jakaś atrakcja) i ostatecznie skończyliśmy w jednej z restauracji. Dzień drugi: deszczu nie odnotowano. Nie ma zmiłuj, idziemy. Ponad 20 km. Damy radę!
Dzień drugi, czyli zachwyty. Dolina Pięciu Stawów Polskich i Morskie Oko
Nasz szlak w Tatrach: Palenica Białczańska – Wodogrzmoty Mickiewicza – Dolina Roztoki – Siklawa – Dolina Pięciu Stawów Polskich – Morskie Oko (przez Świstową Czubę) – Palenica Białczańska. Kilka godzin pięknych widoków. Kilkadziesiąt kilometrów zachwytów. Gorąco polecamy i już myślimy kiedy i jakim szlakiem to powtórzyć. 🙂
Tak jak wcześniej wspomniane, naszymi głównymi celami podczas naszej wędrówki były Dolina Pięciu Stawów Polskich a następnie Morskie Oko. Żeby dojść do tej pierwszej atrakcji mogliśmy wejść dość trudnym szlakiem czarnym lub przejść obok Siklawy (szlakiem zielonym od Wodogrzmotów Mickiewicza nad Wielki Staw).
Wielka Siklawa jest wodospadem (największym w Polsce) w Tatrach Wysokich. Woda spada tutaj spada z progu (o wysokości ok. 70 metrów) oddzielającego Dolinę Pięciu Stawów Polskich i Roztoki. Zwykle są to dwie strugi, czasem trzy (zależnie od poziomu wody w Wielkim Stawie). Podobno najlepiej podziwiać tą atrakcję przy słonecznej pogodzie, wtedy to w rozpylonej wodzie tworzą się piękne tęcze. No cóż, my nie mieliśmy okazji tego zobaczyć.
Czym jest Dolina Pięciu Stawów Polskich?
Położona na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, na wysokości około 1625–1900 m n.p.m., polodowcowa dolina przyciąga co roku tysiące turystów (również zimą). Mając 4 kilometry długości równina otoczona jest przez granitowe szczyty Tatr Wysokich, polany i gruzowiska (jedną z nich mieliśmy okazję mijać podczas wędrówki na Morskie Oko). Rośnie też jedno drzewo – modrzew nad Wielkim Stawem. Jak sama nazwa mówi powinniście znaleźć tutaj 5 zbiorników wodnych. Jest jednak 6 sztuk: Wielki Staw Polski (o głębokości 79,3 metrów), Zadni Staw Polski, Czarny Staw Polski, Mały Staw Polski, Przedni Staw Polski oraz Wole Oko. Ten ostatni jest jeziorem okresowym, dużo mniejszym od pozostałych stąd Dolina Pięciu Stawów Polskich.
Nad Przednim Stawem wzniesiono schronisko, które jest najwyżej położonym tego typu obiektem w polskiej części Tatr. Polecamy tam zajść, mają bardzo smaczne zupy. 🙂
Wracając do naszej wędrówki. Nie jesteśmy trekkerami. Pomimo tego, że wyprzedzano nas po drodze i robiliśmy sobie przerwy (wiele razy), jesteśmy zadowoleni z tego, że udało nam się przejść wyznaczonym sobie szlakiem. Co nas dodatkowo cieszy to fakt, iż jesteśmy dopasowani tempem i poziomem zmęczenia, więc nikt nie naciska. Zgodne małżeństwo!
Owy szlak zrobił na nas duże wrażenie. Szkoda, że te góry nie są aż tak popularne i znane na świecie jak np. Highlands w Szkocji. Jest się czym pochwalić.
Morskie Oko, czyli to już prawie koniec wędrówki
W końcu docieramy nad Morskie Oko. Tak jak wspomniane przemierzaliśmy szlak niebieski, który przebiega zaraz obok schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Droga nie była łatwa, najpierw idzie się serpentynami w górę żeby później schodzić po wielkich kamiennych blokach. Pod koniec nogi się same trzęsły ze zmęczenia. Było warto 🙂
Świetne zdjęcia i inspirujący blog. Gratki!
miło nam:)
kwestia gustu;)
Witam,
Ile mniej więcej zajęło Wam przejście tą trasą? Dlaczego Dolina Pięciu Stawów – Morskie Oko a nie odwrotnie? 🙂 łatwiej od tej strony?
Około 6 godzin cała trasa. Droga z Pięciu Stawów na Morskie Oko wydaje się łatwiejsza schodzą a nie na odwrót. Generalnie – polecamy 🙂
Świetne zdjęcia, właśnie jestem w trakcie planowania wyjazdu i wybierania szlaków po Tatrach, a Wasz wpis bardzo mi się przydał. Dziękuję!
…chyba tu wrócę pooglądać inne Wasze relacje z wyjazdów, pozdrawiam!
My byliśmy w ostatnim tygodniu kwietnia, niestety nie udało nam się dojść do Stawów, w tym okresie było jeszcze dużo śniegu i trzeba było przejść z trasy zielonej na czarną. Poddalismy się i wróciliśmy na szlak na Morskie Oko, który nie zachwycił nas tak jak pięć Stawów. Warto tam zboczyć nawet do drugiego drewnianego mostka. Dzięki wam mogliśmy rozkoszować się pięknymi widokami. Szerokich tras życzę.
Przez 5 godzin rzeczywiście można zobaczyć piękne miejsca 🙂 Akurat wybieram się na ferie do Zakopanego i szukałam inspiracji. Dzięki!
Wspaniałe zdjęcia z Doliny Pięciu Stawów, zatęskniłam bardzo za górami. Szukam już noclegu w Zakopanem na wakacje! 🙂